W Hogwarcie panowała cisza, była przerwa świąteczna i nie wiele uczniów zostało w zamku. W Slytherinie został tylko jeden uczeń. Draco Malfoy.
Siedział w pustym pokoju wspólnym i zdawał się czekać na coś lub na kogoś. Wpatrywał się w drzwi widocznie zniecierpliwiony. Po chwili przez drzwi weszła postać z zarzuconym na głowę kapturem.
- W końcu jesteś. Już się bałem, że nie przyjdziesz. - ciemna osoba zrzuciła kaptur i podeszła do światła. Był to Harry Potter.
- Nie przepuściłbym takiej okazji. - ściągnął płaszcz i usiadł przy Draco. Blondyn od razu się do niego przytulił.
- Jak się pozbyłeś Weasley'a i Granger? - zapytał, jeżdżąc mu po brzuchu palcem.
- Poszli spać. - powiedział Potter obejmując Malfoy'a. Blondyn przybliżył się do niego i delikatnie go pocałował. Wstał i zaczął ciągnąć Harry'ego do swojego dormitorium.
Nie mogę się doczekać co będzie dalej. Idealny rozdział ♥ Podoba mi się strasznie tajemniczość na początku, czekam na więcej ♥♥
OdpowiedzUsuń